Po ciężkiej chorobie, 27 stycznia 2017 roku odszedł od nas rotmistrz Zygfryd Bernard, partyzant 27. p. uł. AK im. Króla Stefana Batorego, żołnierz Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie w brygadzie pancernej gen. St. Maczka.

St. uł. / rtm. Bernard Zygfryd – Fred Tadeusz "Sęp" ur. 30. 03.1927.r w Warszawie, syn Wacława. Pełnił zaszczytną służbę w pułku "Palmiry Młociny" później w nazwanym Grupą "Kampinos" AK, do której przybył 3 sierpnia 1944 roku. W jej szeregach walczył do 30 września 1944 zostając ciężko ranny w Bitwie Jaktorowskiej.
Wraz z ojcem Wacławem wstąpił 2 czerwca 1941 roku do konspiracji - ZWZ / AK. Posiadał przydział do plutonu 308 w Powstaniu Warszawskim na Woli w sierpniu 1944 roku.
W Puszczy Kampinoskiej przydział służbowy do kawalerii chor./ppor. "Nieczaja" w 3 szwadronie dowodzonym przez wachm. pchor./ppor. Narcyza Kulikowskiego, zostając dowódca sekcji, awansowany na st. ułana. Po wojnie awansowany do stopnia: ppor./ rotmistrz (kapitan).
Uczestniczył w walkach warszawskich, Młociny - Łomianki, Buraków, Powstanie Warszawskie, w bitwach pod: Truskawką, Brzozówką, Kiścinnem, Pociechą, Piaskami, Pilaszkowem, Rybitwą, Zaborówek, Łuszczewkiem, nad Utratą, Baranowem, Jaktorowem gdzie zostaje ciężko ranny. Wcześniej ranny w Puszczy Kampinoskiej w walkach pod Pociechą.
Cudem uratowany przed śmiercią z rąk SS. Aresztowany dostaje się do niewoli niemieckiej. Przechodzi obóz w podwarszawskim Pruszkowie internowany, przewieziony do obozu w Rzeszy. Po wyzwoleniu obozu internowanych dostaje przydział do Armia gen. St. Maczka - kompania grenadierów.
Po rehabilitacji zdrowotnej w szpitalu w Anglii powraca do kraju w 1947 roku. M.in. występuje do sądu w Zielonej Górze, jako dobrowolny świadek na proces swojego d-cy. ppor. Zdzisława Nurkiewicza "Nieczaja", którego sąd jednak nie uzwzglednił.
Ordery i odznaczenia:
Krzyż Kawalerski OOP
Krzyż Walecznych 2 razy
Krzyż Partyzancki
Krzyże Armii Krajowej
Warszawski Krzyż Powstańczy - Stolica, 2 x
Medal Wojska
Medal Złoty R.O.P.W i M
Medal Pro Memoriał
Honorowa Odznaka 27 puł. AK
Odznaka Grupa Kapinos AK
Odznaka Akcja Burza - AK
Odznaka Okręgu Radomsko - Kieleckiego AK
Wnioskowany przez dowódcę rtm. "Nieczaja" Zdz. Nurkiewicza o nadania: Orderu Wojennego i Srebrnego Krzyża Virtuti Militari.
Cześć jego Pamięci !
Uroczystości żałobne odbęda się 2 lutego 2017 roku o godz. 12.00 w kościele św. Marii Magdaleny przy ul. Wólczyńskiej nr 64 w Warszawie.
Zarząd Koła Środowiska Stołpecko - Nalibockiego i Rodzin AK łączy się w bólu z Rodziną naszego Żołnierza.
M. D. Zapolski Nurkiewicz
Prezes Zarządu
**********
Odszedł od nas rotmistrz Zygfryd Bernard
Jeszcze kilka miesięcy temu spotkaliśmy z nim na Cmentarzu Wojennym w Budach Zosinych, w 72 rocznicę bitwy pod Jaktorowem. Będąc już ciężko chorym, na własną odpowiedzialność opuściłeś szpital. Pomimo złego stanu zdrowia postanowiłeś, jak co roku, odwiedzić groby spoczywających tam swych towarzyszy broni z 3 szwadronu, którzy padli osłaniając przedzierających się przez tory ziejące ogniem swych kolegów z pozostałych szwadronów I kompanii.
W tej krwawej bitwie zostałeś ciężko ranny odłamkiem pocisku artyleryjskiego, ale i tym razem miałeś szczęście. Uratował Cię od śmierci Ślązak, w mundurze niemieckiego żołnierza...
Wcześnie Fredku, bo mając zaledwie czternaście lat stanąłeś do walki z niemieckim najeźdźcą, zostając w dniu 2 czerwca 1941 roku zaprzysiężonym, jako żołnierz Związku Walki Zbrojnej, zostając z kolei żołnierzem Armii Krajowej, z przydziałem do warszawskiego plutonu 308 na Woli.
W pamiętnej godzinie "W" nie mogąc stawić się na punkt koncentracyjny swego plutonu, dowiedziałeś się, że na rogatkach Warszawy, w Puszczy Kampinoskiej, zjawili się świetnie uzbrojeni, żołnierze, w polowych mundurach Wojska Polskiego, mówiący śpiewnym, kresowym akcentem. Było to nasze Zgrupowanie Stołpecko - Nalibockie AK dowodzone przez cichociemnego porucznika Adolfa Pilcha. ps "Dolina", od którego pseudonimu nazywano jego żołnierzy "Doliniakami". Przybyli tu, pokonując 500 kilometrowy szlak bitewny zza Niemna, z Puszczy Nalibockiej, meldując się u komendanta VIII Rejonu kapitana "Szymona" Józefa Krzyczkowskiego, w przede dniu wybuchu powstania.
Zanim dotarłeś do tego zgrupowania, Doliniacy wyzwolili z pod niemieckiej okupacji rozległy teren Puszczy Kampinoskiej nazwany przez miejscowe społeczeństwo Niepodległą Rzeczpospolitą Kampinoską. Bez namysłu zgłosiłeś się na ochotnika, meldując się u dowódcy Kawalerii puszczańskiej chorążego "Nieczaja" Zdzisława Nurkiewicza, który skierował Cię do naszego trzeciego szwadronu gdzie formowany był właśnie trzeci pluton plutonowego "Wira" - Antoniego Burdziełowskiego. Zostałeś w tym plutonie mianowany na dowódcę trzeciej sekcji i byłeś najmłodszym dowódcą w całym 27 Pułku Ułanów!
Pamiętamy Cię Fredku, jak dzielnie stawiałeś czoła nieprzyjacielowi w bojach pod Truskawką, Brzozówką, Kiścinnem, Pociechą, Pilaszkowem, Rybitwą, Zaborówkiem, Łuszczewkiem, nad Utratą, czy pod Baranowem...
Za czyny bojowe, odwagę i dzielne zachowanie się w obliczu nieprzyjaciela zostałeś uhonorowany przez dowódcę "Grupy Kampinos" wyróżnieniem, pochwałą i awansem na stopień starszego ułana, a Komenda Główna AK nadała Ci "Krzyż Walecznych".
Dziś meldujesz się u Wielkiego Klucznika do wrót niebios Świętego Piotra, prosząc o przepustkę.
Z naszego, szwadronu, po Twym odmeldowaniu się z ziemskiej planety pozostała Już tylko nasza trójka. Odprowadzając Cię myślami na wieczna wartę nie żegnamy się z Tobą rotmistrzu Zygfrydzie Bernardzie!
Mówimy po prostu: DO WIDZENIA !
Chwała Ci Bohaterze !
Stanisław Piszczek ze Szczecina
Janusz Kuzka z Warszawy
Marian Podgóreczny z Sopotu
**********



**********
|